Z komnaty snów: "Lucid Dream"

Byłem z innymi ludźmi w lesie. Spod ściółki wyszły węże, które zaczęły ze sobą kopulować i zjadać się jednocześnie, tworząc okrąg. Dwa umierające rodziły dwa nowe, które ponownie kopulowały, zjadały się i wydawały potomstwo na swoje miejsce. Jakaś istota zapytała mnie, czy wiem co to znaczy. Odpowiedziałem: "IAO". Istota ta, za dobrą odpowiedź zaczęła ładować mnie swoją mocą, którą czułem w fizycznym ciele śpiącym w łóżku. Byłem świadomy tylko i wyłącznie tej mocy wpływającej we mnie, jak rozkoszy podczas orgazmu. Moc ta wzniosła mnie trochę w powietrze. Istota ta miała dwu-członowe imię, z którego zapamiętałem mgliście brzmienie jednego z członów.

(23.12.2006, Wojtek)